Szczegółowa analiza
1. Techniczne odbicie (wpływ mieszany)
Podsumowanie: Cena TST odbiła się od lokalnego minimum na poziomie 0,013349 USD, a histogram MACD przeszedł na wartości dodatnie (+0,00024), podczas gdy RSI14 wynosi 41,73 (stan neutralny, ale rosnący). 7-dniowa średnia krocząca (SMA) na poziomie 0,01557 USD pełni teraz funkcję wsparcia.
Co to oznacza: Krótkoterminowi inwestorzy mogą traktować sygnały wyprzedania RSI oraz bycze przecięcie MACD jako sygnały do wejścia na rynek. Jednak cena TST pozostaje poniżej 30-dniowej SMA (0,01612 USD), co wskazuje na długoterminową presję spadkową.
Na co zwrócić uwagę: Utrzymujące się przebicie poziomu 0,0165 USD (38,2% zniesienia Fibonacciego) może zwiastować dalsze wzrosty, natomiast niepowodzenie może skutkować ponownym testem poziomu 0,0133 USD.
2. Zmniejszona sprzedaż (neutralno-byczy)
Podsumowanie: Po spadku o 70% w sierpniu 2025 roku, spowodowanym wyprzedażą portfeli deweloperskich (NullTX), ostatnia aktywność on-chain nie wykazuje dużych sprzedaży.
Co to oznacza: Brak dużych zleceń sprzedaży tymczasowo stabilizuje płynność. Jednak całkowita podaż w obiegu pozostaje w pełni rozwodniona (943 mln tokenów), co naraża TST na przyszłe wyprzedaże.
3. Zmiana nastrojów rynkowych (ostrożna)
Podsumowanie: Pomimo niskiego indeksu nastroju „Fear” (21/100), 24-godzinny wolumen TST wzrósł do 11,86 mln USD (-4,23% względem poprzedniego dnia), co wskazuje na spekulacyjne zainteresowanie aktywami wysokiego ryzyka.
Co to oznacza: Memecoiny często zyskują na wartości podczas rynków bocznych, gdy inwestorzy szukają zmienności. Jednak dominacja Bitcoina (58,64%) oraz niski indeks Altcoin Season (20/100) ograniczają trwały wzrost.
Podsumowanie
Wzrost TST w ciągu ostatnich 24 godzin odzwierciedla techniczny impet oraz chwilowy spadek sprzedaży przez duże portfele, ale długoterminowe ryzyka — brak praktycznego zastosowania, kontrowersje wokół deweloperów oraz rozwodniona podaż — pozostają nierozwiązane. Kluczowe pytanie: Czy TST utrzyma się powyżej 0,0165 USD, czy też negatywne trendy makroekonomiczne wywołają kolejną falę sprzedaży?